W Yellowozie ceni najbardziej różnorodność. Regularne spotkania z ludźmi i to, że nie musi pracować od poniedziałku do piątku. Czasem pracuje na planie, czasem w magazynie, zdarza się także, że jest w rozjazdach. Jest odpowiedzialny za wizerunek firmy, kontakt z Klientami oraz finanse i księgowość. Po godzinach - maniak motoryzacji.
Najczęściej spotkać można go w magazynie, to jego ulubione miejsce. Porządny człowiek – mówią o nim koledzy. Porządny i porządnicki. Podobno magazyn Yellowozu bez niego nie miałby racji bytu. Nikt inny nie jest tak uporządkowany jak on. Miłośnik caravaningu. Jak podróżować to tylko z przyczepą lub kamperem. Głównie po Europie, choć od lat zakochany jest we Włoszech. Nigdzie indziej najchętniej by nie jeździł. Pochodzi z Płocka. Uwielbia zwierzęta. Regularnie dokarmia bezdomne koty.
Najchętniej nie opuszczałby żadnego planu filmowego, ale jeszcze nie opanował bilokacji. Brodaty, rodzinny, wysportowany. Zapalony paralotniarz, motolotniarz, do tego uwielbia stare samochody - kupuje kultowe „wraki” i nimi jeździ. W Bieszczadach czuje się jak u siebie, bo stamtąd pochodzi. Twierdzi, że nie przepracował w swoim życiu ani jednego dnia na etacie. Nie wie, co to urlop.